Alladin Magier

Alladin magier
Wys. 73Cm
cena ok 180zł

Piękny dzionek, świeci słoneczko, obudziłem się o 13:00. Przetarłem oczy, zamaszystym ruchem sięgnąłem po wodę spoczywającą pod łóżkiem i wyżłopałem zawartość butelki. Czując konsekwencje wczorajszego stanu degradacji alkoholowej trwałem w przekonaniu że nic dobrego mnie dziś nie spotka. Nie mogłem bardziej się mylić.

Kiedy ujrzałem za oknem samochód firmy „Pocztex” wiedziałem już, że to przesyłka do mnie. Otrzymałem paczkę z napisem „ostrożnie szkło”. Dorwałem się do kartonu jak dziecko do prezentów od Mikołaja. Wszystko starannie zapakowane, dzban owinięty dużą ilości folii bąbelkowej – nie miał prawa się zbić. Znalazłem w środku oprócz „części właściwej” i dzbana: 3 wyciory, jeden do korpusu, jeden do fajki i jeszcze jeden do ch*j wie czego (taki z rączką wygiętą pod kątem prostym), kilka ustników, niezbędne uszczelki, parę sztuk węgli belgijskich, dość duży cybuch, podstawkę pod niego i kominek. Wielkość fajki odpowiadała moim oczekiwaniom a dzban to istna poezja. Po połączeniu, całość swoim majestatem budziła zachwyt, a mnie napawała wielką dumą. Uznałem, że najlepszym miejscem na „pierwszy raz” dla mojej nowej przyjaciółki będzie zaprzyjaźniony Shisha Pub. Nie sprawiała żadnych problemów, szczelna do granic możliwości, ładnie działający zaworek, cieszyliśmy się nią przez długie godziny.

Jeżeli chodzi o estetykę, faja wyróżnia się na tyle że może się albo bardzo podobać, albo bardzo nie podobać. Mi osobiście przypadła do gustu nowoczesna konwencja w jakiej shisha została zrobiona. Brakuje tu metalowych, do bólu standardowych „pierdółek” które zdobią 90% dostępnych fajek wodnych. Zamiast tego, jest zwężający się w dół drewniany korpus, który sprawia wrażenie masywnego (chociaż fajka wcale nie jest ciężka).

Następną częścią godną uwagi jest dzban: Dla mnie, jest to dzieło sztuki- pokryty licznymi wzorami, które emanują nutą tajemnicy i mistycyzmu dając shishy swoisty charakter. Jednak pierwszą rzeczą z której zdamy sobie sprawę po wzięciu fajki w ręce, jest ciężar. Otóż, dzban jest niesamowicie lekki! Sugeruje to cienkie i delikatne szkło, które na pierwszej imprezie z udziałem nie do końca normalnych ludzi i wodą ognistą o dużym woltażu może długo nie pożyć. Za to jest stabilny, dzban nie chwieje się w ogóle.

Wąż jest standardowy, nie zachwycił mnie tak jak flakon, ale do brzydkich nie należy. Do mycia wodą raczej się nie nadaje.

Ocena? Ogólnie, wydaje mi się że podczas oceniania swojej faji, każdy podświadomie będzie się starał ją zarekomendować i wstawić notę wyższą niż na to zasługuje. Postaram się jednak być obiektywny, i dam jej... 5/6 Very Happy

. Do 6-tki zabrakło bardziej wytrzymałego dzbana. Ja jednak jestem pewien, że moja nowa koleżanka służyć mi będzie przez dłuuugi czas.

Oui, oui, oui, zgadzam się w 100%!
Zwolenników tej jakże pięknej shishy jest coraz więcej. Palenie z niej to fantastyczne doświadczenie (o ile z porządnym tytoniem, a nie z moją El Nakhlą =/).
Wężyk faktycznie taki sobie pod względem czyszczenia, ale za to całkiem ładny. W przyszłości można sobie sprawić cobrę i Alladin będzie już kompletnie powalający.
Jednakowoż nie zgodzę się pod względem dzbana - szkło nie jest aż tak cienkie i myślę, że spora libacja by mu nie zaszkodziła Smile

Chyba, że ktoś zechce przetestować zdolność shishy do latania...
Przeraża mnie jeszcze jedna sprawa - do czasu Magierek będzie oryginalny i oszałamiający, ale jeśli jego zwolenników nadal będzie przybywało w tak zawrotnym tempie, to nowoczesna faja już nie będzie jedyna w swoim rodzaju =/

W tym wypasku chwycę za pędzel, żeby ją zmodyfikować Smile

Mówiłaś o wężu kobra..też o nim myślałem, ale doszedłem do wniosku, że do tego rodzaju fajki by po prostu nie pasował.

@ dr zgon

juz istnieje jeden topic o alladine - magier

http://www.shisha.fora.pl/viewtopic.php?t=325

prosze, przenies swojego posta ;]

Przeniosłem. Proszę w takim razie ten temat <że się górnolotnie wyrażę> wyj**ać w pi*du

hehehe,
nie ma sprawy xD