Al Fakher - Double apple

Opakowanie jak zawsze porządne w środku jedna folia zgrzewana dokładnie jak na obrazku

co ilości dymu to naprawde wydobywały się znaczne jego ilości smak -> ciężko dopatrzyć się w nim smaku jabłek aczkolwiek czuć delikatną nutę anyżu efekt ogólny był bardzo przyjemny pomimo że jabłka wcale czułem.....tytoń był dość rozdrobniony (tak mają wszystkie Al Fakhery chyba) tak czy inaczej efekt ogólny był pozytywny delikatność dymu strasznie mnie zaskoczyła......pierwszy raz gardło nie szczypało ani na początku ani na końcu

Ocena końcowa +4\-5

Dokladnie, ten tytoń ma tylko jedna wadę - nie czuć w nim jabłek (no prawie nie czuć). Smak jest w porzadku, zapach tez ale NIE JEST to smak jaki kojarzy mi sie z tytoniami "dwa jablka". Sporo calkiem lagodnego dymu
Moja ocena 4

Dym w porządku. Gęsty jak zwykle. Czasem szarpał płucko ale znośnie
Xain dobrze pisze powinni byli nazwać ten tytoń 2 anyżki.
Naprawdę lubię smak anyżu, ale tu Al Fakher zdecydowanie przesadził.
Moim zdaniem tytoń był gorzej posiekany niż w innych produktach tej marki.
Nawet badyla jakiegoś dużego znalazłem.
Dla mnie z jabłek Al Fakhera :
miejsce 1 - jabłko Eskandarani na dziś mój ulubiony tytoń BARDZO POLECAM
miejsce 2 - jabłko Bahraini ciekawy przyjemny smak. Także polecam

OCENA: 4+
Melon był gorszy

dzisiaj paliłem ten tyton 2 nabicia i był naprawde super dymu nie było tyle ile sie spodziewałem ale o wiecej niz w nakhli był to pierwszy tyton innej firmy niz nakhla i najwieksza rózniece widac w przygotowaniu tytoniu b mokry i drobny ja dzem Razz

zero patyczków i takich opcji
dosc mocny troche jak by był zmieszany z miętą ale jest to zupełnie inna klasa tytoniu
daje 5
ps strasznie mi sie w głowie kręciło po nim !

Czytając recenzje poprzedników zastanawiam się:
- czy ja jestem jabłkowym zboczeńcem
- gdzie ten anyżek?
- i czy aby paliliśmy te same tytonie :]

od początku:

O ile Nakhla różni sie wilgotnością z tytoniu na tytoń, to Al Fakher zawsze chyba jest wystarczająco (mocno) mokry. Nie cieknie jak Serbetli, ale "mokrość" jest co najmniej satysfakcjonująca. Nie wydaje mi się, by większa wilgotność była potrzebna.

Zapach jest świetny. Choć sam zapach jest dla mnie sprawa drugorzedną, w końcu melassę się pali, a nie wącha

Dym jest bardzo mleczny i gęsty. Przy wypuszczaniu sprawia wrażenie przyjemnie ciężkiego. Tak wyobrażam sobie właśnie bardzo dobry dym.

Smak. Jakby to powiedzieć... Rewelacja

Jest bardzo intensywny. I o ile przy niektórych tytoniach jest tak, ze smak czuje sie czasem tylko na języku, albo dopiero podczas wypuszczania dymu, tak w tym przypadku czuć obezwładniająco przyjemny smak już podczas zaciągania się.

Poza tym myślę, że tytonie z serii 2 jabłka powinno się oceniać w kategorii 2 jabłek. Chodzi mi o to, by mieć porównanie z innymi firmami produkującymi analogiczny smak. W moim prywatnym rankingu "dwu jabłkowym" to jest zdecydowanie numero uno. Niżej jest Nakhlowe i nieszczęsne 2 jabłka z Al Wahy moja recenzja tutaj. Dlaczego nie porównywać z innymi jabłkami? Ponieważ pojedyncze jabłka są zazwyczaj zupełnie inne. Np. jabłko bahraini nie da się zupełnie porównać z 2 jabłkami. Łączy je tylko słowo "jabłko", ale są to zupełnie inne smaki.

Ze swojej strony 5,5/6 dla 2 jabłek Al Fakhera. Pewien margines trzeba sobie zawsze zostawić.

p.s. od kilku dni to ulubiony smak mojej drugiej połówki

Najpierw paliłem ten tyton u kumpla ale ostatnio zamowilem 4 paczki roznych smakow al fakhera w tym dwa jabłka i moge stwierdzic ze jest to tyton naprawde dobry.W paczce niesamowicie rozdrobniony tytoń.Przy paleniu bardzo dobrze odzwzorowany smak i duże ilosc dymu (szczegolnie przy węgielkach THREE KINGS) .Moja ocena 5

u kumpla (czyt. Flpk Razz

) jest to tytoń o najmocniejszym smaku z jakim sie dotychczas spotkałem
naprawdę go polecam !
ocena : 5

Bardzo chcialbym zobaczyc wzmianke o ilosci anyzu w tytoniach jablkowych. Jest to moj ulubiony smak ale anyz wszysko psuje. Jak jest w tym wypadku?

jest bardzo anyzkowy

No to ja paliłam ten tytoń przywieziony wprost z Ukrainy, kupiony za 16 chrywien(coś koło 10zł), ktoś gdzieś na forum już pisał o takowym pochodzeniu al-fakhera. Opakowanie zewnętrzne różniące się od pierwszego w temacie, ale środek właśnie taki. NIE ZA BARDZO ANYŻKOWY! w sam razik, jabłuszeczko piękne, słodziutkie, przypalane pod shisha-lite'm oraz pod naturalnym belgijskim. Mniam mniam. polecam i daję 4+/6 bahrein wciąż rulez Wink