[problem] El Hennawy

a palił ktos moze tytoń o smaku róży??

Ja paliłem...firma El Hennawy (El Mazag)...tylko polecić. Dużo dymu i całkiem fajny smak...

aha no to bedzie trzeba kiedys tego specjału spróbowac:D

rowniez palilem el hennawy - roze [razem z hubertem xD]
i jest to na prawde udany tytoń
5/6 ode mnie!

Witam, czasem mam ten sam problem co w temacie.. ale moze o tym opowiem to bedzie jakos jasniej:

Wiec tak, pewnego razu kupilem sobie tyton czekoladowo-mietowy el nakhli (na allegro, sowity_user - POLECAM) i bylo kapitalnie, bardzo mocny smak i w ogole duuzo dymu, nic dodac i nic ujac.. z czasem skonczyla sie dobra passa i zaczynalo mnie przymulac i mdlic.. (wtedy palilem ok 3 roznych smakow, malo). Od jakosci tytoniu to niezalezalo, gdyz wpadali do mnie przyjaciele i czestowalem ich Chockomintem, swietnie im sie podobal jak mi na poczatku.. teraz tego smaku mam powoli dosc i rzadko go palce.. sadze ze takie mdlosci spowodowane sa zbyt nadmiernym paleniem jednego, dwoch badz trzech roznych smakow tytoniu. Obecnie mam ok 8/10 smakow i pali mi sie bardzo przyjemnie!

czy ja wiem? z tym jednym smakiem... jestem niezmordowanym milośnikiem własnej mieszanki cytryny z mięta czasem odpalę jabłko czy różę. ale palę tak że np. tydzień po kilka faj w dzień w dzień jeden smak później kolejny tydzień czy dwa inny i takich problemów nie miałem. Gorąco polecam różę czy to serbetli od kadany czy nakhle (róży od sowitego jeszcze nie brałem)

Ja też nie mam problemów z paleniem jednego smaku. Zawsze chętnie o każdej porze dnia i nocy mogę palić wiśnię Cool

. Czasami jak przepalę coś co mi nie podchodzi to żeby odzyskać ochotę na shishę to właśnie wracam do sprawdzonych smaków, które mnie nie zawiodą Wink

Może to dlatego, że czekolada sama w sobie jest chyba dośc muląca, i w większej ilości organizm może sobie nie daje rady?? Miałam cos podobnego ostatnio z bananem, może coś w tym jest...

greatdee, tez mialem podobnie z bananem ale to juz na poczatku tamtego roku.. niedawno dostalem troszke od kolegi, zapalilem go sobie i bylo wysmienicie! a chockomint jest bardzo mocny w samym zapachu i nawilzony, to moze dawac wlasnie taki mocniejszy smak ktory przez pewien czas moze powodowac dyskomfort palenia.. Ile osob tutaj w ogole palilo chockomint??

Ja niestety nie, a chętnie bym spróbowała Smile

palilem chocomint i nie nazekalem, jest mocny i aromatyczny, niestety latwo go przepalic wiec trezeba ostroznie

dzis bylo calkiem sympatycznie zjadlem sobie co nieco i wpadl do mnie znajomy, spalilismy dwie szisze(winogrono&chocomint) smakowalo i co najlepsze kompleetnie nic nie zamulalo, bylo idealnie.. nawet ten 'chłód' po mięcie był.. Rowniez zastosowalem dzis rade ze strzepywaniem popiolu z wegla oraz zamiast trzech warst folii byly dwie, moze to tez mialo jakis wiekszy wplyw na komfort palenia..

Dziaja z kolegami palilsmy fajne(wiśniowy-el hennawy) na poczatku byl świetny sam i bardzo gesty dym. lecz gdy pierwszy wegielek sie wypalił (1/4-bo mam 40mm i mi sie wiecej nie miesciło) dołozyłem drugi i gdy palismy to był posmak czegos słonnego i niepopsuło to cały sam Neutral

wiecie moze co to mogło byc??

Być może "tytuń" się skończył. Może po prostu cały się już wypalił i już nie dawał smaku. Mi jak coś nie pasuje (czyt. gryzie, nie smakuje, itp.) zdejmuję węgiel, folię i sprawdzam co może być tego przyczyną.