dlaczego po paleniu sheeshy kręci się w głowie ?

dlaczego po paleniu sheeshy kręci się w głowie ??

LOL

A paliłeś sam czy z kimś?? Jeśli za długo wciągasz dym mogą wystąpić skutki uboczne w postaci kręcenia się w głowie.

LOL x2

W shishy palisz melasę, która jest tytoniem...
Tytoń ma nikotynę.
Nie paliłeś nigdy papierosów, prawda?

Nawet nie chodzi o częste branie dymu!
Jeśli nie paliłeś i nie przywykłeś do nikotyny, podczas paru głębszych do płuc może Ci się zakręcić w głowie Wink

.
Zapal szluga i porównaj kręcenie się w głowie...
;P

Ja papierosów nie palę i jeśli na zbyt długo się przyssam do shishy to może mi się lekko zakręcić w głowie, dodatkowo niektóre smaki tytoni mogą wywołać efekt zmulenia u człowieka (np. zbyt słodkie).

Ewentualnie masz jakiś "fajny" tytoń Very Happy

Kręcenie jednak wynika z tego że zaciągając się dymem dostarczasz mniej tlenu do organizmu, a ponieważ jesteś nie przyzwyczajony stąd objaw kręcenia się w głowie. Po kilku paleniach minie.

hehe, ja na przykład lubię gdy po dłuższej przerwie w paleniu, zapalę shishę i się trochę w bani zakręci Smile

kwestia gustu Wink

Nightmare dobrze gada - kwestia niedotlenienia. Po prostu zamiasz powietrza, zamiast tlenu, wciagasz dym, a tu zonk, baniak stwierdzi ze na dymie nie robi i musisz wtedy wziac kilka wdechow. Rowniez tak jak mowil nightmare - po kilku paleniach mija.

No proszę a już myślałem, że to ja jestem jakiś inny Rolling Eyes

. Mi zawsze tak shisha wchodzi że czuję się jakbym ulatywał do góry - co faktycznie ma związek z tym że jest mniej tlenu we wdychanym powietrzu. Ale lubię to uczucie Cool

Pewnie też dlatego że w całym moim życiu nie zapaliłem nigdy fajki (oprócz jednego razu u kumpeli ale wtedy byłem na totalnej bani Laughing

).

A jak już pali się samemu to praktycznie co drugi wdech wciągasz dym i kopa dostajesz normalnie lepszego niż po jakiejś trawie Wink

bo za malo tlenu miales. otworz okno i pij cos podczas palenia.

Dołączę się do pytania "spinacza", co ma folia do kręcenia się w głowie, przecież przez dziurki w folii (ile by tych warstw nie było) to i tak powietrze przechodzi i tak (bo musi) gdyby nie szło powietrze to i by dym nie szedł.

a dlaczego czasem po paleniu strasznie boli głowa?? nie ma znaczenia jak sie dlugo pali, bo raz palilem 4 godziny i niebolała a innym razem 30 minut i bolała....

A mi się wydaje, że sedno tkwi gdzie indziej...
Podczas zaciągania się używamy dużo siły, a wciągamy stosunkowo mało tlenu (dlatego może bole troche głowa). Jak nie dostarczamy tlenu to mózgu, to objawia się zamroczeniem a nie zawrotami głowy. Kręci nam się w głowie, kiedy dostarczamy do mózgu nagle więcej tlenu niz zwykle. Ot co. Mi się zawsze kręci przez pierwsze pare minut palenia, potem juz organizm się przyzwyczaja i jest już ok Smile

Ps. Konsultowane z lekarzem ;P

ale głowa nie troche tylko bardzo bli, niemożna ją ruszać ;/

To ja widze, że ty masz jakieś poważne problemy. Ja to co najwyżej dostane lekkiej zmułki, ale za chwilę przechodzi, ale żeby jakoś perfidnie głowa bolała to nigdy!!

A papierosy palisz?? Jeśli tak to czy po nich też masz podobne problemy?? A jaki tytoń palisz, firma i smak. Może nikotyna zawarta w tytoniu tak ci szkodzi, nikotyna u niektórych w większej ilości może wywołać zawroty (bóle) głowy, a nawet wymioty.

Tylko że nikotyna w tytoniu do fajek wodnych jest w śladowych ilościach Wink

i nic nie powinno się dziać. Jedynie małe niedotlenienie w wyniku wdychania większej ilości dymu. Zgadzam się z Greatdee, mam podobne odczucia podczas palenia. A jeśli kogoś strasznie łupie w głowie to chyba faktycznie fajka nie jest dla niego - poza tym to ma być przyjemność (chyba że ktoś lubi sadomacho Cool

)