Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bärt Administrator
|
Wysłany:
Nie 2:07, 31 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 539 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszöw
|
Nie raz słyszy się przechwałki, co to kto nie może i ile da rade, ale tak szczerze, to :
Ile cybuchów daliście rade wypalić jednego dnia, wieczoru... ?
Muszę przyznać, że mój skromny rekord to ledwo 5 cybuchów, w 4 osoby...
[2x mięta, banan, kokos, mix owocowy]...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
nargillus zawziety pisarz forumowy
|
Wysłany:
Nie 9:53, 31 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Dwa cybuchy w dwie osoby. Ale jakie cybuchy?? Bo moje jakieś.. normalne Zwykle jak palę sam, to spokojnie idzie jeden cybuch. Te dwa były zrobione szybko - dokładnie 1 h 36 minut. Jak wiadomo pośpiech szkodzi, dlatego komfortowo to się nie czułem po tym. Ale petki i tak później poszły w ruch.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
nightmare bywalec
|
Wysłany:
Nie 11:21, 31 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgierek
|
Mi też nie zdarzyło się wypalić więcej niż 2 cybuchy w jedne wieczór i było nas 3 do tego. Palenia było na jakieś 3 godziny. Ale w tym wszystkim chyba nie chodzi o jakieś rekordy. No chyba że kto zrobi większą bańkę lub więcej małych z jednego sztachnięcia:D
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
bärt Administrator
|
Wysłany:
Nie 12:06, 31 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 539 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszöw
|
Rekord to moze zle slowo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Sasus forum-o-fil
|
Wysłany:
Nie 12:18, 31 Gru 2006 |
|
|
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 308 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Połaniec
|
Z dokładnością do 1 cybucha to nie napisze, ale to wszystko zależy też od wielkości cybucha, paliliśmy kiedyś na 2 fajki w 4-5 osób, 6 godzin..... to sobie obliczcie ile cybuchów się nabiło, pewnie około 8-10.
PS. Nie jesteśmy nałogowymi palaczami
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
r3s0urc3 Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:24, 01 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka
|
ehhh ostatnia noc wyjazdu do egiptu, 18.00~4.00, 8 osob, skrzynka stelli i podejrzewam ze +/- 10 poszlo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
greatdee forum-o-fil
|
Wysłany:
Wto 13:06, 02 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Nie traktuję tego jako sport ani tego typu sprawy. Ale jeśli juz jest taki temat, to biorąc pod uwagę ilośc tytoniu i osób, to najwięcej chyba zdarzyło się:
4 cybuchy (melon, banan, mieta z mlekiem, melon) w jeden wieczór/noc w 4 osoby.
Hmmm... dziwny ten temat trochę, bo to tak jakby się chwalic kto ile wypił etc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
dr_zgon forum-o-fil
|
Wysłany:
Czw 23:08, 04 Sty 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
mój rekord...dokładnej liczby nie podam, lecz będzie to na pewno więcej niż 10 cybuchów. Często proszą mnie abym brał sheeshę na okoliczne domówki, więc shodzi dużo załadowań w dużo osób.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
pepersony zawziety pisarz forumowy
|
Wysłany:
Śro 21:52, 02 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piaseczno - okolice
|
ja ostatnio ze znajomymi zjaraliśmy 7 cybuchów / 4 osoby:2*banan 1*mieta 1*brzoskwinia 1*pomarańcz 2*jabłko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pepersony dnia Czw 16:38, 03 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
maslaq zawziety pisarz forumowy
|
Wysłany:
Śro 23:44, 02 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy
|
dzis paliłem z kumplem przez jakies 4-5 godzin i poszły 4 cybuchy
mieta z bananem i potem banan sebetli
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
duzy maniak forumowy
|
Wysłany:
Pią 22:14, 04 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy
|
heh moze taki inny rekord, konkretnie:
rekordowa dlugosc palenia jednej fajki 1:30h.. Wegiel kokosowy, tyton chocomint nakhli, dym do konca b.dobry oczywiscie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
henrietta-vel zawziety pisarz forumowy
|
Wysłany:
Pon 7:56, 07 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
|
Ale Wam fajnie! Ja to ostatnio tylko góra 3 h przy fajce jednego wieczoru uzbieram czasu! I to ewentualnie w trzy osoby. Porozjeżdżało się po świecie towarzycho... A rekord to właśnie raczej w kierunku dł. palenia jednego cybucha - 2 h 20 min przy bahreni al-wahy, ale to jakiś chyba duzy cybuch był i przez to palenie spóźniłam się z powrotem ku domowi. Wiecej się taki rekord nie udał, 3 razy węgiel uzupełniałam, bo mały rozpałkowy. Ale jak to baby się we dwie spotkają na rozmowy o chłopach to tak jest, nawet tytoń przysypia i zapomina się spalić. )
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Flpk bywalec
|
Wysłany:
Pon 10:01, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wwa
|
nie wiem jak Wy to robicie ale ja z kolegami (razem 3 osoby) w ciągu meczu real madryt - bracelona spokojnie wypalilismy 3 cybuchy jak to robicie ze 1 cybuch palicie w ponad 1,5 h mi wystarcza max na 45-50 min
a tak offtopowo
i czy po paleniu w cybuchu macie melase całą czarną tzn. zwęgloną bo ja mam tak zawsze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Sasus forum-o-fil
|
Wysłany:
Pon 11:11, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 308 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Połaniec
|
Zależy od tytoniu, węgla, sposobu nabijania i takich tam innych. Ale raczej niema sensu pisać jak to się to powinno robić. Opcja SZUKAJ i gotowe, wiele razy już było pisane o tym więc wystarczy poszukać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
dr_zgon forum-o-fil
|
Wysłany:
Pon 11:44, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Flpk napisał: | jak to robicie ze 1 cybuch palicie w ponad 1,5 h mi wystarcza max na 45-50 min |
Bo tyle się może palić węgiel z rozpałką (45min). Lepsze wyniki uzyskamy przy użyciu węgli kokosowych. Jeżeli chcemy palić dłużej niż godzinę, trzeba zadbać o to, żeby tytoń nie wypalił się za szybko (np załadować tytoń po brzegi i użyć pierścienia). Ważne jest, żeby był stosowny odstęp, a węgiel nie był za blisko melasy.
Flpk napisał: | i czy po paleniu w cybuchu macie melase całą czarną tzn. zwęgloną bo ja mam tak zawsze ... |
Tak. To znaczy, że cały tytoń jest wypalony, zużyłeś go do końca i nic już z niego nie będzie . Najpóźniej tytoń zwęgla się na spodzie, więc często jest tak że z wierzchu wydaje się zużyty a tak naprawdę można jeszcze go spokojnie palić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Sasus forum-o-fil
|
Wysłany:
Pon 12:09, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 308 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Połaniec
|
dr_zgon napisał: | Bo tyle się może palić węgiel z rozpałką (45min). Lepsze wyniki uzyskamy przy użyciu węgli kokosowych. |
Albo dołożyć jeszcze 1/2 węgielka (oczywiście mam na myśli węgielek z rozpałką). Węgiel kokosowy wytwarza więcej ciepła niż te z rozpałką, są tego plusy i minusy. Jeżeli jest jeszcze wyczuwalny smak, a zaczyna brakować dymu to należy dołożyć węgla, a jeżeli dym jest, a smak tytoniu gdzieś uleciał lub znacznie się zgorszył (ale nie gryzie) to należy przebić tytoń.
I oczywiście zależy jeszcze od pojemności cybucha, to chyba najważniejsza rzecz, która wpływa na długość palenia, im więcej tytoniu tym dłużej będziemy palić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Flpk bywalec
|
Wysłany:
Pon 14:03, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wwa
|
cybuch mam dosc duzy zauwazyłen ze wiele zalezy tez od sposobu podpalania węglą (rozpałkowy) trzeba rozpalic go tak aby zarzył sie na dole dzis rozpalałem wegielek na balkonie dosc trudna sztuka wiatr gasi zapalniczeke itd. i dziwie sie czemu dymu jest tak mało a poprostu palił sie wszedzie tylko nie na spodzie .... poza tym został mi tylko tyton nakhla wisniowy (smak który lubi chyba tylko moja siostra ) który otworzyłem w okolicach lutego '07 i jest totalnie zeschniety nie mam gliceryny a miałem ochote zapalic mimo wszystko przeciez dzis tak piekny dzien
i smiało moge powiedziec ze było to najgorsze palenie mojego zycia ...
dym słaby gryzło w gardło choc nie tak strasznie
mam nadzieje ze to co napisałem bedzie pewną przestrogą i nauką (dla niektrórych) ale człowiek uczy sie na błędach
ale zamówiłem wczoraj tytonie
nakhla:
2 jabłka
jasminowy i
kokosowy
al fakher:
2 jabłka aby porównac z nakhla
wszystkie 50g
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
bärt Administrator
|
Wysłany:
Pon 14:33, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 539 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszöw
|
@ flpk, wszystko fajnie, ale jak to sie ma do tematu ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
duzy maniak forumowy
|
Wysłany:
Pon 14:39, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy
|
Flpk napisał: | nie wiem jak Wy to robicie ale ja z kolegami (razem 3 osoby) w ciągu meczu real madryt - bracelona spokojnie wypalilismy 3 cybuchy jak to robicie ze 1 cybuch palicie w ponad 1,5 h mi wystarcza max na 45-50 min
a tak offtopowo
i czy po paleniu w cybuchu macie melase całą czarną tzn. zwęgloną bo ja mam tak zawsze ... |
Zrobie malutki offtop, mam nadzieje ze wybaczycie ale chcialbym wyjasnic owe pytanie.. Sadze ze pomoze mi w tym objasnienie calego cyklu palenia.
Posiadam cybuch alladyn XL oraz wegiel Cococha(kokosowy).
Na poczatku palenia rozdrabniam dosc mocno tyton, rozwijajac listki aby byl on jak najdrogniejszy(sadze ze pomaga to w wentylacji i rozprowadzaniu ciepla w cybuchu, przez co tyton spala sie CALY). Nastepnie klade jeden kawalek folii zlamany na pol, co daje nam dwuwarstwowa "strone" i nakladam go na cybuch. Kolejnym ruchem jest zrobienie dziurek w folii zalozonej na cybuch wykalaczka, dziurki zaczynam robic od srodka, czasem duzo, czasem srednio.. Kolenjo rozpalam wegiel kokosowy, gdy sie calkiem bedzie zazyl to klade go na cybuch, po ok 40minutach palenia daje go na talerzyk i jednym dzgnieciem szczypszykami rozbijam go na dwie czesci, ktore znow klade na cybuch. Jezeli mamy malo dymu to nalezy przesunac kawalki wegla na inna strone cybucha, wtedy osiagniemy oczekiwany efekt
Co do flakona, rurka zamoczona standardowo, ok 2-3 cm..
Takim sposobem fajka na ok. 3 osoby pali mi sie w granicach 90minut, dajac duzo dymu i pozwalajac swobodnie, relaksujaco spedzic czas ze znajomymi..
Do calego opisu dolaczam zdjecie mojej fajki, aby uniknac niepotrzebnych pytan: [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Żaku bywalec
|
Wysłany:
Pon 20:57, 14 Maj 2007 |
|
|
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wracając do rekordów to chyba mam się czym pochwalić W sylwka z kumplami (3 osoby) paliliśmy sheeshe 8h z małą przerwą na szmpana :p Myślę że w ciągu ty 8h wypaliliśmy 7-8 cybuchów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|