jak myślicie

takie sitko [link widoczny dla zalogowanych] będzi sie nadawało do takiej fajki [link widoczny dla zalogowanych] i czy dziurki nie są za duże i jak sie przez takie sitko pali melasa do cybucha sitko na melasę i na sitko połamane węgielki czy jak

shisha, ktora pokazales to alladin fatota. z tego, co wiem, to maja one takowe sitko w zestawie. (tak jest przynajmniej w 12moons.de)

co do sitka to sa zwolennicy i przeciwnicy - zalezy od upodoban. oprocz tego wszystko zalezy od wegla, ktory musi wytwarzac odpowiednia temperature w cybuchu. wiadomo, ze im mniejsze dziurki tym temperatura wyzsza. ponadto przez wieksze dziurki popiol latwiej dostaje sie do cybucha. sam osobiscie do palenia na zwyklym cybuchy uzywam folii aluminiowej + pierscien. do palenia zas w wiekszym cybuchu z klapka tylko i wylacznie sitka ;]

na dobre palenie sie shishy sklada sie wiele czynniko. jednym z wazniejszych jest owa temperatura. najlepiej dojsc do wprawy samemu metoda prob i bledow, bo kazda shisha jest inna i rozni sie sposobem odpalania, etc ...

takie sitko można zrobić sobie samemu....wystarczy że kupisz gdzieś w sklepie ciasto w foremce aluminowej (tylko takiej grubej) robisz jak najwięcej malutkich dziur i e'voila sam tak mam zamiar zrobic..........myślałem nawet nad wykonaniem czegoś takiego razem z pierścieniem żeby za kazdym razem nie musieć zwijać go i owijać na cybuchu

piter007i: albo wykorzystać wieczko od puszki po konserwowanym ananasie/brzoskwini. Bardzo łatwo sie dziurawi.

Ja osobiście wole folie aluminiowa, którą dziurkuje igła...

Ja również preferuje folie jak wszyscy Beduini:)

tez uzywam folii zawsze ale czasem nie chce mi sie tego robić... myslałem nad "skonstruowaniem" czegoś takiego co możnabyłoby zakładać na cybuch (cosik takiego z pierścieniem w środku)

Hardcore

beduini rulez

no byc moze. ale ja pamietam, jak bylem w egipcie czy tunezji, to ci "rdzenii" beduini palili kladac wegiel wlasnie bezposrednio na tyton

sitko uważam za jeden ze słabszych sheeshowych patentów - patencików

IMHO poprzez odpowiednie dobranie warstw wolii / lub użycie pierścienia / czy wreszcie zachowanie przestrzeni pomiędzy węgielkiem a tytoniem dużo lepiej można regulować temperaturę spalania melassy.

sitka próbowałem kilka razy i zawsze wracałem do folii

Ja sitka użyłam tylko 3 czy 4 razy i też, w trakcie każdego palenia z nim, boleśnie odczuwałam wyższość folii. Już nawet sprzedają folię specjalnie do shishy. Nie wypróbowałam jej, ale na oko nie różni się niczym od aluminiowej. Pocięta jest jednak w kwadraciki. No i ceną się znacznie różni, bodajże 2 euro za 100 takich kwadracików, nie jestem pewna Wink

To już chociać mogli postarać się o kółka Smile

O jejku, z kwadracikami też sobie poradzisz, jesteś już duzim chłopciem Wink

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych] <- proszę uprzejmie. Cena mnie trochę zbiła z tropu, nie spodziewałam się 3$ za gównianą folię. Druga sprawa to to, że nie wiemy, ile tam tych kawałków jest (albo też ja nie zauważyłam).

W pierwszym 100, w drugim 50 :O Nie ma to jak Jan Niezbedny Wink

Jan niezbędny górą!
Paliłam i kwadraty i kółeczka, folia jest trochę grubsza od zwykłej "niezbędnej", ale chodzi o jakieś mikrony. Składam zwykła na dwa razy i jazda. No i oczywiście jak chcesz pokombinować z obrączką to jest za mała by spokojnie owinąć cybuch. Nie polecam, wolę zwykłą. Jej fenomen polega na tym że "beduini" nie mają supermarketów i dalej do sklepu niż cywilizacja zachodnia, więc se specjalną kupią i już im żona do ciasta nie zużyje Wink

Zwykła folia aluminiowa,drobne dziurki i mozna śmiało jarać. Very Happy

ale bez jaj. węgiel bezpośrednio na melase?? pokażcie mi filmik to uwierze.

Tak, "beduini" tak lubią. Osobiście nie polecam Mr. Green