Nieprzyjemny , gryzący dym

Pytanie jeszcze jaki tyton masz ??
Moze jest za suchy i wtedy zamiast sie pieknie smazyc zaczyna sie poprostu weglic. Ja tez tak miales... pierwszy tyton dostalem wraz z fajka... byl poprostu suchy, ja nie wiedzialem i nabilem fajke. Nie posmakowalo mi wogole... potem zakupilem tyton Layalina u Huberta... i wtedy dopiero bylo palenie Very Happy

@dr_zgon:
Wbijam "normalną" ilość tytoniu, tak mi się zdaje.
Fakt, nie jest on nabity do samego końca cybucha, lecz jest on dość pojemny, więc chyba nie o to chodzi... Poza tym - zaczyna się smażyć zewnętrzna warstwa tytoniu, więc myślę, że gdybym nałożył jeszcze więcej - jeszcze szybciej zaczęłaby się smażyć, bo byłaby bliżej źródła ciepła...
Hmm, a jak wg Ciebie ma się liczba dziurek w stosunku do temp. w cybuchu? Lepiej więcej czy mniej?
Próbuję rozpalać często, ale ciągłe niepowodzenia czasem zrażają :/.

@mati:
Posiadam tytoń Serbetli, dokładniej jabłko [to czerwone] Smile

.
Mam też Nakhli, ale póki mam coś lepszego, nie wracam do tego, co gorsze Wink

. Wilgotność tytoniu jest całkiem dobra. Do suchości jemu daleko...

Czekam na dalsze sugestie...

wyslij mi swojego maila na PW to CI przesle prezentacje w Power Pointcie odnosnie rozpalenia sziszy. Pewnie niewiele pomoze, ale a noz jednak bedzie tam wskazowka ktora okaze sie skuteczna Smile

Sprobuj moze tez odpalic faje nie z weglem kokosowym a tym samorozpalajacym sie bo wlasnie slyszalem ze jak sie pali kokosowym to trzeba byc juz naprawde wprawionym zeby to popierwsze dobrze rozpalic a po drugie dym z kokosowego jest smaczniejszy ale zarazem mocniejszy. Ostatnio gdzies na jakies stronie cos takiego przeczytalem Smile

E-mail wysłałem.

-----------
Odnośnie węgla kokosowego: szczerze mówiąc nie bardzo jestem za pomysłem przesiadki na węgielki samorozpalające się. Dym z tego węgla naprawdę nie niszczy smaku i zapachu melassy, a co do rozpalenia - umiem go rozpalić tak, że "nie gaśnie" i ładnie się pali...

Ale właśnie w tym myślę, że jest problem. Wydziela strasznie dużą temperaturę....

Może mógłby pomóc ktoś, kto również używa tych węgli? :>

Pozdrawiam i z góry dziękuję za kolejne wypowiedzi.

Spróbuj z grubszą folią aluminiową, lub więcej warstw.

moim zdaniem najlepiej jest wtedy, gdy węgiel znajduje się w jak największej odległości od tytoniu (czytaj: szeroki pierścień) wtedy tytoń nie ma prawa zwęglić się ponieważ dociera do niego delikatne ciepło, nie gwałtownie ale stale. Tylko że w takim przypadku najlepiej jest mieć komin, aby to owe ciepło nie uciekało na zewnątrz....już niedługo sam tak spróbuje na swoim kokosowym węglu-tylko dostanę przesyłke... ciekawe jak wyjdzie Wink

@ Dark Angel
Zupełnie, jakbym czytała o swoim problemie ^^ Paliłam max. 20 minut, ale mam na to patent Cool

Zrób tych dziurek tak dosyć sporo i zwróć uwagę na to, żeby były też na brzegach folii. Potem, jak dym zacznie się kończyć, to przesuwaj węgielek po obwodzie cybucha. Tzn. po prostu przesuń go obok. Zabieg powtarzaj mniej więcej co 10 - 15 minut, powinno pomóc. Ach, i możesz się postarać strzepać popiół z węgla, także daje wyraźne skutki.

PS. Nie wiem, jak to się ma do węgielków kokosowych, gdyż mam badziewie z rozpałką w srebrnej folii prosto z Luxora (taki szajsowy sklep w Poznaniu), ale mi osobiście pomaga. Palę nawet do 40 minut dłużej niż bez tego zabiegu.

@ Majtinka próbowałaś juz palić z pierścieniem ? jesli palisz węglem kokosowym to tylko z pierścieniem, ponieważ daje dużo ciepła.....i gdy jest blisko tytoniu podczas zaciągania szybko spala go ! ! !

Ja mam węgle z rozpałką i z pierścieniem próbowałam, ale u mnie to była zupełna kicha. Dymu miałam malutko przez ok. 20min., niestety nie siedzę z zegarkiem, więc nie jest to czas dokładny Wink

Aczkolwiek o właściwościach węgla kokosowego czytałam, jeśli go nabędę, a zapewne tak się niedługo stanie, to wtedy będę konkretniej eksperymentować z pierścieniem, rozdrabnianiem węgielka itp.

Pewnie mi znowu nie wierzycie, że dłużej się pali z przesuwaniem węgielka, ale naprawdę mi się dłużej pali ^^ Z ustnikami też mi nie wierzyliście! Chociaż akurat mieliście rację Laughing

Wtedy akurat to była kwestia stosowanego tytoniu i czasu na rozpalenie węgielka.

co do przesuwania węgielka to jasne że dłużej się pali.....powiedz mi jeszcze czy gdy podczas tych paleń w których masz mało dymu tytoń przypala się ??
jeśli nie- to jak najbardziej wszystko jest OK, ale spróbuj wykonać sobie komin dla swojej fajki np z folii aluminiowej- to ogromnie pomaga zwiększyć ilośc dymu (wiem po sobie) kazdy kto spróbuje z kominem zawsze będzie z nim palił

Co do kokosowego wegla i gryzacego smaku:
zaladuj troszku mniej melasy tak zeby bylo troche powietrza pomiedzy warstwa tytexu a folia (jakies 0.5cm) wtedy melasa sie podgrzewa a nie spala i o niedobrym dymie nawet mowy byc nie moze Smile

Ewentualnie więcej melasy i pierścień, który tworzy przestrzeń pomiędzy węglem i tytoniem.

a co to jest ten pierscien ??

Tu powinno wszytko być

i ten pierscien tak duzo daje ... na tym filmie nie wyciągali za duzych ilosci dymu ...

Jeszcze raz: Pierścień jest po to, żeby pomiędzy węglem i tytoniem było więcej przestrzeni, stosuj go jeżeli masz problemy z wrzuceniem dobrej ilości tytoniu. Coby nie gryzło w gardzioł. Już wcześniej zaznaczałem, że ja sam pierścienia nie używam.

@dr_zgon spokojnie przeciez nie mam do Ciebie pretensji Very Happy

Toż to ja spokojny jestem, Very Happy

. Być może nieświadomie odczuwana przeze mnie żądza krwi zostaje zastąpiona przez śladową agresję wplecioną zgrabnie pomiędzy wersami wypowiedzi. Chyba że sam pseudonim wzbudza trwogę wsród innych forumowiczów Very Happy